Sztandarowy projekt tegorocznego festiwalu.
Muzyka Zieleńskiego to prawdziwy fenomen. Jeden z najwspanialszych przejawów stylu weneckiego w muzyce; tak pod względem bogactwa i wspaniałości utworów polichóralnych, jak i wokalno-instrumentalnej wirtuozerii dyminucyjnej. Pokazuje to, jak bardzo styl włoski był obecny w XVII-wiecznej Polsce. Zieleński być może nigdy Polski nie opuścił, a przecież można znakomicie jego muzykę zestawić z utworami Gabrielich.
Zespół "Traversées Baroques" pod dyrekcją Etienne Meyera i wirtuoza cynku - Judith Pacquier zajmuje się muzyką mistrza z Łowicza już długo. Tym razem - dzięki inicjatywie s. Hanny Szmigielskiej OSB udało się włączyć do programu młodzieżowy chór z Głubczyc (Angelus cantat pod dyr. Tadeusza Eckerta).
Udało się chyba zbudować wielki i ważny polsko francuski projekt. Aż cztery koncerty w ramach festiwalu. Ale oczywiście, najważniejsza jest wspaniała i okazała muzyka, dla której jędrzejowskie opactwo okazało się idealnym miejscem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz