Dziwne poglądy i refleksje ma Pan... Mieszkam w Kijowie i obserwuję, co się dzieję tu NAPRAWDE i jak to wyświetlane w kajach EU i kontrolowane przez Stany media nasze, wasze, takze portaly @...
Banderowskie zagony bojowników (wycwiczone wsześniej), czuzdosiemcy - dzialacze majdanu, terorysci z innych krajów, bojowniki nazi, innych organizacji, wszystko na kase zachodu (nawet sie nie kryją), spłanowane zorganizowane baaardzo wcześniej, poprostu bandyci, głupe studenci(głównie z Zachodniej Ukrainy), którym do glowy ze szkoly (od 90h lat) wbiwano, ze banderowcy to są bochaterowie.... caly majdan pije wódke, aż las gude. A, no, i ten "prawy sektor"...
Sprzedazne "opozycjoniści"- agenci obcych krajów - Stanów, Niemiec (mogę podac konkrety, ale i tak to jest dostępne w @ KTO KIM JEST).
Proszę nie zapominać o Trybunału Nurnbergskim, Prawie Miedżynarodowym i rezolucjach OON.
I, proszę Pana, NIGDY, NIGDY kolaboracjoniści faszystowskie, agenci Werchmachtu, Bandera, Szuchewicz, SS Galiczyna, OUN-UPA, UNSO i inne terroryści i mordercy Ukraińców, Polaków, Rosjan, Zydów, Bialorusów i Zakarpackich Ormian NIE BYLI i NIE BEDĄ bohaterami mojego kraju UKRAINY!!!
Banderowskie zagony bojowników (wycwiczone wsześniej), czuzdosiemcy - dzialacze majdanu, terorysci z innych krajów, bojowniki nazi, innych organizacji, wszystko na kase zachodu (nawet sie nie kryją), spłanowane zorganizowane baaardzo wcześniej, poprostu bandyci, głupe studenci(głównie z Zachodniej Ukrainy), którym do glowy ze szkoly (od 90h lat) wbiwano, ze banderowcy to są bochaterowie.... caly majdan pije wódke, aż las gude. A, no, i ten "prawy sektor"...
Sprzedazne "opozycjoniści"- agenci obcych krajów - Stanów, Niemiec (mogę podac konkrety, ale i tak to jest dostępne w @ KTO KIM JEST).
Proszę nie zapominać o Trybunału Nurnbergskim, Prawie Miedżynarodowym i rezolucjach OON.
I, proszę Pana, NIGDY, NIGDY kolaboracjoniści faszystowskie, agenci Werchmachtu, Bandera, Szuchewicz, SS Galiczyna, OUN-UPA, UNSO i inne terroryści i mordercy Ukraińców, Polaków, Rosjan, Zydów, Bialorusów i Zakarpackich Ormian NIE BYLI i NIE BEDĄ bohaterami mojego kraju UKRAINY!!!
Cóż, nożyce się odezwały.
Chyba nie zrozumiał Pan jednak tekstu (albo umieścił Pan komentarz pod niewłaściwym moim wpisem). Mój tekst pt. "Hejterzy" jest krytyką POLSKICH trollujących komentatorów, którzy nieszczęście u Sąsiada uważają za doskonały pretekst do okazywania niby-to wyższości cywilizacyjnej nad Ukrainą. Do odnawiania konfliktów między Polakami i Ukraińcami, które powoli odchodzą w przeszłość. I niech odejdą. Jak najszybciej!
Jak to możliwe, że Pan - jako Ukrainiec - właśnie to krytykuje? Czyż można wyobrazić sobie bardziej antyukraińską postawę?
Pamiętam doskonale , jak to my byliśmy spragnieni akceptacji i wsparcia ze strony bogatszych i lepiej sytuowanych krajów w trudnych dla nas czasach. Niewiele mogę dać moim przyjaciołom na Ukrainie. Na pewno mnie - Polakowi - nie wolno pochopnie oceniać ani tych, co na Majdanie, ani tych wobec Europy sceptycznych. Dlatego właśnie tak denerwują mnie głupie, jednostronnie antyukraińskie komentarze moich rodaków. I tak bardzo cieszą przejawy coraz większego zainteresowania i uświadamiania sobie przez Polaków i polskie media Ukrainy. I nawet, co pewnie Pana zdziwi, gotowość do nierozdrapywania np. związanych z wydarzeniami na Wołyniu polsko-ukraińskich sporów i tragedii. Gotowość do spojrzenia na ukraińską walkę o niepodległość - tak tragiczną w skutkach dla Polaków właśnie - oczami Ukraińców. Choćby przez chwilę.
Jedyne co mogę dać moim przyjaciołom to poczucie, że ich sprawy są dla mnie ważne.
Wiem, że przypadkiem znaleźli się w biedniejszej części Europy. Wiem, że zasługują na dobre, dostatnie życie. Wiem, że przeżywają to, co Polacy przeżywali kilkanaście i kilkadziesiąt lat temu. Mamy jednak wspólne doświadczenia.
Większość dysponujących elementarną wiedzą historyczną Polaków doskonale pamięta rok 1968 - nasyłane na "durnych studentów" brygady robotnicze. Tituszki - "zdrowy pień narodu" - zawsze stanowiły podporę autorytarnych rządów. My to znamy. Idiotyczną propagandę wmawiajacą, że ci, którzy domagają się swobody chodzą na pasku amerykańskich imperialistów - również. To już w Polsce było, już to przerobiliśmy! Nie chcemy tego ani dla siebie, ani dla naszych sąsiadów!
Dziękuję za ten wpis. Trudno wyobrazić sobie w Polsce lepszą reklamę dla wolnościowych dążeń Pańskiego narodu.
Chyba nie zrozumiał Pan jednak tekstu (albo umieścił Pan komentarz pod niewłaściwym moim wpisem). Mój tekst pt. "Hejterzy" jest krytyką POLSKICH trollujących komentatorów, którzy nieszczęście u Sąsiada uważają za doskonały pretekst do okazywania niby-to wyższości cywilizacyjnej nad Ukrainą. Do odnawiania konfliktów między Polakami i Ukraińcami, które powoli odchodzą w przeszłość. I niech odejdą. Jak najszybciej!
Jak to możliwe, że Pan - jako Ukrainiec - właśnie to krytykuje? Czyż można wyobrazić sobie bardziej antyukraińską postawę?
Pamiętam doskonale , jak to my byliśmy spragnieni akceptacji i wsparcia ze strony bogatszych i lepiej sytuowanych krajów w trudnych dla nas czasach. Niewiele mogę dać moim przyjaciołom na Ukrainie. Na pewno mnie - Polakowi - nie wolno pochopnie oceniać ani tych, co na Majdanie, ani tych wobec Europy sceptycznych. Dlatego właśnie tak denerwują mnie głupie, jednostronnie antyukraińskie komentarze moich rodaków. I tak bardzo cieszą przejawy coraz większego zainteresowania i uświadamiania sobie przez Polaków i polskie media Ukrainy. I nawet, co pewnie Pana zdziwi, gotowość do nierozdrapywania np. związanych z wydarzeniami na Wołyniu polsko-ukraińskich sporów i tragedii. Gotowość do spojrzenia na ukraińską walkę o niepodległość - tak tragiczną w skutkach dla Polaków właśnie - oczami Ukraińców. Choćby przez chwilę.
Jedyne co mogę dać moim przyjaciołom to poczucie, że ich sprawy są dla mnie ważne.
Wiem, że przypadkiem znaleźli się w biedniejszej części Europy. Wiem, że zasługują na dobre, dostatnie życie. Wiem, że przeżywają to, co Polacy przeżywali kilkanaście i kilkadziesiąt lat temu. Mamy jednak wspólne doświadczenia.
Większość dysponujących elementarną wiedzą historyczną Polaków doskonale pamięta rok 1968 - nasyłane na "durnych studentów" brygady robotnicze. Tituszki - "zdrowy pień narodu" - zawsze stanowiły podporę autorytarnych rządów. My to znamy. Idiotyczną propagandę wmawiajacą, że ci, którzy domagają się swobody chodzą na pasku amerykańskich imperialistów - również. To już w Polsce było, już to przerobiliśmy! Nie chcemy tego ani dla siebie, ani dla naszych sąsiadów!
Dziękuję za ten wpis. Trudno wyobrazić sobie w Polsce lepszą reklamę dla wolnościowych dążeń Pańskiego narodu.