niedziela, 23 marca 2014

Francuska hańba

A tymczasem Francuzi jak gdyby nigdy nic się nie stało dostarczają Rosji kolejne okręty wojenne.
Przyznam, że ta ich  internacjonalna ślepota zawsze mnie powalała.
Zdolność do przyjmowania absurdalnych i strasznych ideologii takich jak na przykład maoizm jako pełnowartościowych: miłych, kolorowych i egzotycznych prądów intelektualnych jest doprawdy zadziwiająca. Wydaje mi się, że "błąd" tkwi w języku francuskim, mało chyba sposobnym do opisu jakiejkolwiek niefrancuskiej rzeczywistości.
Ale może się mylę w moim zacietrzewieniu i wściekłości. Może po prostu śródziemnomorskie słońce rozleniwia intelektualnie.
Czy ktoś w tej Europie im wreszcie coś powie ?

Nie chcieli umierać za Gdańsk, nie będą biednieć przez jakiś tam Symferopol.
Podejrzewam, że większość z nich nie przyjęła do wiadomości istnienia jakiejś tam Ukrainy... 



 
  


Brak komentarzy: