Ukraiński Parlament przyjął tzw. uchwałę Mirosznyczenko. Przewiduje ona amnestię pod warunkiem opuszczenia przez protestujących budynków administracji i dróg. Sam autor projektu tłumaczy, że jest to ustępstwo w stosunku do pierwotnej wersji bo przecież Majdan budynkiem nie jest.
Jak widać rządzący nie mają żadnych skrupułów aby kupczyć prawem i szantażować społeczeństwo (bo przecież rzeczywistym przeciwnikiem Janukowycza w tej walce stało się ukraińskie społeczeństwo). Przecież zatrzymani albo zasługują na amnestię, albo nie. A tu wydaje się (a w zasadzie można mieć pewność), że ci, którzy dali się złapać stają się kartą przetargową w rękach słabiutkiei ukraińskiej władzy, zakładnikami Janukowycza, jednym z nielicznych argumentów...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz