No właśnie, wracając do Maślankiewicza...
Brave or foolish? Or both? (pytanie zadane przez dziennikarza BBC)...
Ja myślę, że rzeczywiście jedno i drugie. W relacjach Maślankiewicza nie widać pogłębionego zainteresowania Ukrainą, wydarzenia komentuje jak mecz sportowy. Chyba trochę bez należnej powagi.
Ale - tak jak pisałem - notowania Polski na Ukrainie znowu poszły w górę. Choć, w świecie poważnej i pogłębionej żurnalistyki pewnie niekoniecznie...
Muszę powiedzieć, że ostatnio w jednej z relacji z Majdanu usłyszałem: "Sława Polszczi". Dla mnie - wzruszające.
Pewnie i dla nas słowa "Sława Ukrajini" coraz mniej kojarzyć się będą z polsko-ukraińskimi konfliktami, a coraz bardziej z ich bohaterską walką o godność i wolność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz