To właśnie ten budynek:obecnie regionalne muzeum pełne ciekawych przedmiotów. W tym również interesujących dla mnie :
Koncert z założenia miał mieć niecodzienną formułę zestawienia Hammerklavier i organów: pokazania wzajemnego przenikania się praktyk kompozytorskich; przenoszenia polifonii na grunt muzyki fortepianowej i typowej dla stylu fortepianowego szybkiej figuracji na grunt muzyki organowej.
Zadanie nieco trudne zważywszy na domniemane autorstwo barokowego organmistrza Johanna Ignaza Schmidta i zachowaną krótką oktawę w basie. Co prawda klawiatury zostały wymienione i obecnie organy dysponują klawiaturą o dość topornych klawiszach.
Hlavní stroj - główny manuał dysponuje plenem. Są tam również flety i łagodny Salicional.
Drugi manuał mieści się w stole gry i zawierał dwa głosy 8' (obecnie jeden z nich to rejestr 2') i typową dla czeskich organów 4' Fugarę.
Najwięcej kreatywnej zabawy wymagało chyba dopasowanie muzyki do ograniczonego zakresu klawiatur. Szczególnie w wypadku klawiatury nożnej CDE-a jest to problem, bo uważnie trzeba wybierać oktawę, w której się gra!
Często to wybieranie dźwięków - szczególnie w wypadku muzyki napisanej na 2,5 oktawowy pedał wymaga nie lada ekwilibrystyki.
Ale przecież w życiu koncertującego klawiszowca właśnie takie przygody są najciekawsze!
Dzięki, Petro!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz