Czytelnicy tego
bloga doskonale wiedzą, że moją artystyczną idée
fixe jest
wędrówka między rozmaitymi instrumentami klawiszowymi. Podążam
tu za wskazaniem Carla Philippa przekonanego, że dopiero połączenie
gry na klawikordzie i klawesynie czyni prawdziwego klawiszowca i
pozwala na pełne zrozumienie wykonywanego utworu.
Zatem
– mój autorski pomysł: rodzaj warsztatów, o którym myślałem
od dawna szukając miejsca dysponującego odpowiednią salą, ilością
instrumentów, infrastrukturą ...
Muszę
powiedzieć, że moja
idea wielokrotnie podczas kursu się sprawdziła. Sam byłem
zaskoczony jak szybko uczestnicy (głównie – klawesyniści!)
zżywali się z organami. Szczególnie było to widoczne w czasie
wycieczki, w ramach której mieliśmy okazję grać na niezwykle
ciekawym instrumentarium Siedlec – włosko-hiszpańskich organach
Formentelli, czułym i wrażliwym pozytywie (oba instrumenty w
budynku szkoły muzycznej), sławnych kompaktowych organach Wagnera
oraz przepięknym, odrestaurowanym przez Mariana Leśniczuka
pozytywie w kaplicy Ogińskich. Jeszcze raz okazało się też, jak
wspaniale klawikord (nawet mały i wiązany) współdziała z muzyką
Carla Philippa.
Dziękuję
uczestnikom z Polski, Węgier, Chin i Ukrainy oraz osobom, które
przyczyniły się do możliwości zrealizowania kursu – dyrektorowi
Pawłowi Skrzypkowi, Przemysławowi Lechowskiemu, pani Jolancie
Jędrzejczyk. Naszym przyjaciołom związanym z organowym środowiskiem Siedlec - Małgorzacie Trzaskalik-Wyrwie, Michałowi Szulikowi, Piotrowi Woźniakowi. Szczególnie ciepło Jackowi Guzowskiemu, który czuwał
nad strojem instrumentów, a przede wszystkim doprowadził do stanu
grającego przepiękny fortepian Krall & Seidler z XIX wieku.
Następna
edycja w dniach 25-30 sierpnia 2019 !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz