niedziela, 24 czerwca 2012

Przeczytajcie Hartman o kołtuństwie

Jeśli czytaliście mój poprzedni wpis przeczytajcie proszę wpis na blogu Jana Hartmana. Ja jakoś do takich metod walki z kołtuństwem przekonania nie mam (a bardzo chciałbym walczyć o Polskę otwartą na wszystkich poziomach). Nie sądzę, aby "warszawskie kołtuństwo" zrozumiało subtelny żart WF-istów. Co gorsza, wydaje się, że naszym braciom (a przede wszystkim siostrom) zza południowo-wschodniej granicy również ten rodzaj poczucia humoru nie do końca odpowiada. Nie jestem zwolennikiem angażowania sądów w pościg za każdą wypowiedzią. Nie chcę żyć jednak w kraju, w którym dyskusja odbywa się na tym poziomie i mogę tylko dziwić się Hartmanowi, że chce. Jestem zdania, że w walce o ideały - choćby najbardziej postępowe - nie wolno tratować tych, którzy na polu walki znaleźli się nie z własnej woli.

Brak komentarzy: