piątek, 14 października 2016

Jest !



Poniżej fragment mojego tekstu w książeczce : 

Niniejsze nagranie opiera się na pomyśle swoistej rekameralizacji tych dzieł, bez rezygnacji z walorów wykonania na instrumencie klawiszowym. Organy Joachima Wagnera – w obecnym stadium rekonstrukcji – nie posiadają klawiatury nożnej, dwa zaś manuały wykorzystujące dzięki systemowi podwójnych klap te same rejestry (możliwe jest użycie zróżnicowanej registracji dla każdego z manuałów) pozwalają na zastosowanie subtelnej i kolorowej artykulacji bliskiej w „żywości” możliwościom instrumentów dętych. Nie da się ukryć, że właśnie bas – ze względu na specyficzne uwarunkowania emisyjne niskich piszczałek i przeszkody wynikające z techniki gry– stanowi element, w którym osiągnięcie kameralnej lekkości i polotu jest najbardziej problematyczne. W nagraniu powierzyliśmy zatem tę partię instrumentom smyczkowym (wiolonczela, wiola da gamba) uzupełniając jednocześnie harmonię o obligatoryjne w muzyce kameralnej wypełnienie basso continuo (klawesyn, pozytyw). Powoduje to jednocześnie uwolnienie rąk i ciała organisty, dzięki czemu możliwe jest skoncentrowanie się na kameralnej artykulacji i wykorzystanie fantastycznego potencjału instrumentu Wagnera w tym zakresie.
Przedstawione wykonanie jest oczywiście jedną z możliwych realizacji brzmieniowych tych niezwykle uniwersalnych pod względem obsadowym dzieł. Mamy jednak wrażenie, że propozycją pod względem muzycznym przekonywującą i przyjemną. Kameralna z ducha muzyka sonat triowych doskonale wpisuje się w to konkretne miejsce i stanowi idealną literaturę dla małego, zwinnego instrumentu.


Brak komentarzy: