Pokazywanie postów oznaczonych etykietą viola d'amore. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą viola d'amore. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 13 marca 2023

Rezonanse duszy. Anna Śliwa w Fortepianarium.


 Po miesięcznej przerwie wróciliśmy do regularnej aktywności w Fortepianarium.

Fantastyczna skrzypaczka - Anna Śliwa, z którą latami współpracowaliśmy na gruncie Concerto Polacco przedstawiła własną kolekcję dawnych instrumentów smyczkowych: średniowiecznych, renesansowych i baroku, opowiadając o nich i prezentując ich brzmienie za pomocą starannie dobranych utworów. 


Usłyszeliśmy średniowieczną pieśń Schiarazula, marazula wykonaną na fideli, tańce renesansowe na instrumencie tancmajstrów pochette (to kieszonkowa odmiana skrzypiec), frottolę Marco Cara Io non compro piu speranza, dalej eksponującego walory violi d'amore Menueta ze szkołu gry na tym instrumencie Louisa-Toussainta Millandre oraz na zakończenie sławną Follię Corellego na "zwykłych" już skrzypcach barokowych.

Mam nadzieję, że zdjęcia wiernie przekażą atmosferę tego wieczoru. 












poniedziałek, 20 marca 2017

Dni Bachowskie. Dzień siódmy, ostatni. 19 marca. Sirkka-Liisa Kaakinen-Pilch akordowo na violi d'amore i skrzypcach.

Skrzypcowo, violowo-d’amorowe matinée w wykonaniu Sirkki Liisy Kaakinen-Pilch było fantastyczną okazją do posłuchania violi d’amore w wymagającym i eksponującym pełnię możliwości tego, rzadko przecież używanego, instrumentu. Niewiele zachowało się oryginalnego solowego repertuaru, stąd Sirkka-Liisa zdecydowała się zaproponować przygotowane przez siebie transkrypcje fletowej Partity a-moll BWV 1013 i Suity wiolonczelowej c-moll BWV 995. Oczywiście w odpowiadającej strojowi instrumentu tonacji d-moll.
Gra Sirkki-Liisy jest spokojna, dojrzała, wysmakowana pod względem brzmieniowym i dopracowana intonacyjnie. Artystka nie stara się epatować publiczności – co ostatnio jest chyba wśród wielu skrzypków w modzie – sztucznie podbitym dźwiękiem i przesadnie ekstrawertyczną interpretacją. Mnie zachwyciła najbardziej Sarabanda z Partity fletowej, w której jednogłosowa przeważnie melodia podana została w sposób, o którym mówią dawne traktaty wokalne: z fantastyczną kontrolą oddechu i wytrzymaniem prowadzenia dźwięku.
Sirkka Liisa grałą na instrumencie Matthiasa Fichtla zbudowanym w Wiedniu w 1719 roku.

W środku usłyszeliśmy sonatę skrzypcową A-dur (nie w f-moll, jak zostało to podane w programie) Johanna Paula Westhoffa. Bach i Westhoff spotkali się w Weimarze i, kto wie, może to właśnie akordowa technika Westhoffa była inspiracją dla Bacha.