poniedziałek, 26 maja 2025

Cudowny weekend w Fortepianarium. 25.05.2025. Katarzyna Pokrzywa i aksamitna moc subtelności.

 


W niedzielę w Fortepianarium wystąpiła zaś skrzypaczka Katarzyna Pokrzywa.

Akompaniowanie jej grze było dla mnie fantastycznym przeżyciem. To gra, która nie epatuje ani dźwiękiem na dynamicznych dopalaczach, ani nadmiernie jaskrawą interpretacją; jej muzyka nie krzyczy, jednak subtelny przekaz jest czymś niesłychanie mocnym, a narracja solistki wciąga słuchacza do niezwykle bogatego świata. Cudowna była również umiejętność zbudowania narastającej dramaturgii koncertu.

Mój niecodzienny klawesyn typu południowoniemieckiego – pełen subtelnych, ale niezbyt głośnych, często o lutniowym charakterze, barw – doskonale wpisał się (moim nieskromnym zdaniem) w subtelną interpretację solistki. Rzadko mam taką satysfakcję, że to to solista, bardzo cienką nitką, cały czas inspiruje moją wyobraźnię i pozwala na znajdowanie rozwiązań i środków interpretacyjnych, których z nikim innym nie udałoby się znaleźć!

Program bardzo ciekawie ułożony, oparty na podstawowych w muzyce XVI-XVIII wieku standardach: passacaglii, ciaccony i folii. Rozpoczęliśmy pięknym utworem Johna Ecclesa The Mad Lover, później dwa utwory Niccoli Matteisa – solowy i skrzypcowa wersja Ciaccony. Potem przepiękna melodycznie Ciaccona Heinricha Schmelzera oraz dwie poważne pozycje dojrzałej, barokowej literatury skrzypcowej. Follia Corellego oraz mieszająca tematy passacaglii i ciaccony z bogatym komponentem ekspresyjnej chromatyki podanej w uczonej, kontrapunktycznie formie jedną z Sonate accademiche Veraciniego.

Wśród wielu skrzypków, którym akompaniowałem, Katarzyna Pokrzywa zajmie odtąd jedno z czołowych miejsc … A fantastycznego przeżycia, jakim było granie z nią szybko nie zapomnę. 




 

Brak komentarzy: