Powstał instrument w pełni grający; jednak nie w pełni zadowalający brzmieniowo. Istotna dla nas była zabawa, nowe doświadczenie, nie zaś efekt za wszelką cenę. Jednak ...
przed kilkoma dniami instrument został przepracowany i dopracowany przez znakomitych polskich budowniczych instrumentów (w tym dwóch już klawikordów): Marka Kudriashova przy współpracy Krzysztofa Strzeleckiego. Efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Postaram się w ciągu kilku dni uzupełnić ten wpis o nagranie, na razie parę zdjęć :
Z pracowni Marka Kudriashova i Krzysztofa Strzeleckiego wyszły dwa piękne klawikordy. Duża 5-oktawowa kopia Silbermanna (ten instrument widziałem tylko w bardzo niekorzystnych warunkach warszawskiego Targowiska instrumentów) i cudowna, subtelna kopia malutkiego, ale niezwykle wszechstronnego, podróżnego instrumentu Steina. Skala 4 i pół oktawy C-f3 z jednej strony pozwala zaoszczędzić na wymiarach instrumentu, z drugiej zawiera bardzo mocno eksploatowany przez kompozytorów klasycyzmu wysoki rejestr dyszkantowy. Instrument cudownie reaguje, wspaniale żyje pod palcami i sprawia, że od razu można się w nim zakochać! To tylko jedna ósemeczka, ale jakże piękna...
Spontanicznie pstryknąłem parę zdjęć. Wiem, nie są to genialne ujęcia. Ale myślę, że doskonale ukazują piękno tego instrumentu:
A więcej informacji o działalności Marka Kudriashova i Krzysztofa Strzeleckiego, o innych ciekawych instrumentach przez nich budowanych znaleźć można tu:
https://www.facebook.com/RareMusicalInstruments/?hc_location=ufi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz